„Powinno się używać muzyki [w filmie] tylko w wypadku, gdy wiesz w jakim celu jej używasz.” powiedział kiedyś Michael Haneke. Funny Games jest świetnym przykładem konsekwencji autora. Poprzez minimalizm w tym aspekcie nie tylko podkreśla rangę pojawienia się poszczególnych utworów, ale zwraca uwagę, że pełnią istotną rolę w filmie, w historii. W pierwszej scenie filmu „Funny…
Philip Glass – mistrz minimalizmu
Sam o sobie mówi, że tworzy „muzykę o strukturach repetytywnych”. Jego styl znajduje swoje odbicie w prowadzonym trybie życia: jest równie prosty i surowy. Minimalizm go jednak nie ogranicza, a pozwala wyrazić więcej.
Ewangelia wg Pasoliniego
Mel Gibson przedstawił w Pasji Chrystusa jako męczennika, Boga. Scorsese w Ostatnim kuszeniu Chrystusa odnalazł w nim człowieka. Pier Paolo Pasolini przedstawia figurę odmieńca, po części samego siebie (Marię na koniec filmu gra matka Pasoliniego).
Oniryczny Roy Orbison u Lyncha
David Lynch powiedział kiedyś: „Muzyka lat 50. niosła szczęście, na pewno, ale Elvis śpiewał też „Heartbreak Hotel”. Jest ten słodki smutek i ta cała sprawa ze snem, którą można różnie odbierać. ” W „Blue Velvet” jest taka jedna scena. Tylko, że śpiewa tam Roy Orbison.
Hello darkness, my old friend…
W filmie udało się osiągnąć niezwykły balans między muzyką i tekstem, a obrazem. Podobno reżyser był zafascynowany utworami zespołu i słuchał ich bez przerwy w trakcie pracy nad filmem.
Scena otwierająca Faworytę
Faworyta jest filmem na wskroś autorskim. Osadzona została w konwencji kostiumowej. Warstwa dźwiękowa filmu, by oddać ducha epoki, została oparta głównie na muzyce barokowej. Kompozycje w głównej mierze są komentarzem do warstwy wizualnej, pełnią funkcję ilustrującą, często zaś stanowią kontrapunkt względem narracji. Lanthimos po raz kolejny nie korzysta z pomocy kompozytora, tylko wykorzystuje muzykę oryginalną.
The Kinks w Rushmore Wesa Andersona
Drugi film Wesa Andersona – Rushmore. Początkowo reżyser chciał wykorzystać w ścieżce dźwiękowej wyłącznie utwory zespołu The Kinks. Ostatecznie pojawia się tylko „Nothin’ in the world can stop me worryin’ ’bout that girl” w scenie z Billem Murray’em.
Zbigniew Preisner
Polski kompozytor stawiany w jednym rzędzie obok Hansa Zimmera, Johna Williamsa, czy Ennio Morricone. Jego muzyka filmowa nie tylko porusza, ale też zapada w pamieć. Najczęściej możemy usłyszeć kobiecy sopran, orkiestrę symfoniczną czy śpiew chóru
Beethoven u Munka
Do grona najważniejszych przedstawicieli polskiej szkoły filmowej zdecydowanie zaliczyć należy Andrzeja Munka. Poza kinem interesował się muzyką poważną i jazzem. Podobno sam o sobie powiedział kiedyś, ze gdyby nie był filmowcem, to zostałby dyrygentem.
Klasyk Reddinga w wykonaniu Tiny Turner
Mało kto wie, że jedna z najbardziej ikonicznych gwiazd muzyki rockowej i soulowej wystąpiła na festiwalu Altamont w 1969 roku, którego główną atrakcją był koncert Stones’ów. Możemy wrócić do tamtych lat w filmie braci Mayslesów, „Gimmie Shelter”.